Liliana Banaszak – 21 letnia zawodniczka Enei AZS Politechniki Poznań, wychowanka TS Basket Gniezno. Lila wielokrotnie uczestniczyła w młodzieżowych Mistrzostw Polski – zdobywając m.in. złoty medal Mistrzostw Polski do lat 22 oraz uczestniczyła w młodzieżowych Mistrzostw Europy. Co napędza ją do działania i co lubi robić w wolnym czasie? Zobaczcie jak Lila odpowiadała właśnie na te pytania. 🙂

Pierwsza kolejka już za nami, co sądzisz o sile zespołów w tym sezonie? Jak myślisz, który zespół będzie czarnym koniem tego sezonu?

Liliana Banaszak: Nie wliczając Gdyni i Polkowic każdy zespół jest na podobnym poziomie i może powalczyć o najwyższe cele. Myślę, że mecze w tym sezonie będą bardzo wyrównane i ciężko będzie wyłonić faworyta meczu. A czarnym koniem mogą okazać się Warszawianki. Myślę, że mecze z nimi nie będą należały do najłatwiejszych zresztą bardzo dobrze pokazały to w ostatnim meczu przegrywając tylko 5 punktami z Polkowicami.

Jesteś zawodniczką jeszcze młodą, ale po zeszłym sezonie można było zauważyć, że trener Grzegorz Zieliński mocno na Ciebie stawiał. Czy dało Ci to pewnego rodzaju pewność siebie na boisku?

LB: Może trochę dało mi to pewności siebie, ale wiem, że jestem jeszcze młoda i muszę pracować nad wieloma aspektami mojej gry w ataku jak i obronie oraz nad decyzyjnością. Myślę, że trener Zieliński wraz z całym sztabem trenerskim pomogą mi się stawać lepszą zawodniczką, a efekty pracy będą widoczne na boisku podczas rozgrywanych meczów.

W tym roku dostałaś pierwszy raz powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski – co dało Ci to doświadczenie?

LB: Powołanie na zgrupowanie reprezentacji Polski jest na pewno dla mnie dużym wyróżnieniem. Nauka od trenerów tak wysokiej klasy oraz treningi z najlepszymi zawodniczkami w Polsce sprawiają, że mogę się wiele nauczyć, a także rywalizować z najlepszymi.

Co daje Ci największego powera do pracy?

LB: Największego powera do pracy dają mi błędy i dobra atmosfera w drużynie. Błędy sprawiają, że jeszcze bardziej chcę nad sobą pracować, a atmosfera w drużynie sprawia, że jest przyjemnie i daje mi jeszcze większego kopa do pracy.

Jakie jest twoje największe marzenie?

LB: Moim największym marzeniem jest bycie szczęśliwą robiąc w życiu to co kocham, czyli grać w koszykówkę. I to, aby każdy mój występ na boisku sprawiał wszystkim kibicom dużą przyjemność.

Gdy mam dzień wolny od treningów to…..

LB: …..to bardzo dużo gotuję, nie tylko dla siebie ale również dla moich koleżanek z drużyny. Często zapraszam je na śniadania. Oprócz tego czytam i chodzę na długie, romantyczne spacery z moim pieskiem.

Jak nastawienie przed meczem a Bydgoszczą?

LB: Po ostatniej jednopunktowej porażce mamy spory niedosyt dlatego na treningach jestesmy skupione na tym, aby pozbyć się błędów z ostatniego meczu. Wiemy, że spotkanie z Bydgoszczą nie będzie należało do najłatwiejszych, ale myślę, że power uzbierany przez cały tydzień i nasze waleczne nastawienie przyniesie pozytywny efekt końcowy.