Akademiczki zagrały bardzo zespołowo i z ogromną wolą walki. Mając deficyt pod tablicami, zostawiły ogrom serca w walce z wyższymi warszawiankami. Przegrały walkę na tablicach, ale nadrabiały walką na parkiecie. Przechwyciły 12 piłek i spowodowały aż 19 strat przeciwnika.

To było ciężkie spotkanie, domyślaliśmy się, że tak będzie wyglądać. Widać wyraźnie, że brakuje nam centymetrów i mamy problem na desce. Ale cieszy mnie to, że nasze podkoszowe nie poddają się i za każdym razem walczą - Wojciech Szawarski

Mecz 21 kolejki po między Enea AZS Politechnika Poznań, a SKK Polonia Warszawa od samego początku był bardzo wyrównany. Obie drużyny w pierwszych 10 minutach grały na wysokiej skuteczności. Poznanianki szukały swojej szansy głównie na obwodzie ze względu na obronę strefową warszawianek, z kolei gospodynie broniły „każdy swego”, stąd „czarne koszule” większość koszy zdobywały z „pomalowanego”. Dodatkowo akademiczki, po kontuzji i  wyjeździe do USA Mikayli Vaughn mają ogromny deficyt w „centymetrach” pod koszem, co regularnie wykorzystują zespoły z którymi akademiczki grają. Po mimo przewagi SKK Polonii Warszawa pod tablicami, pierwsze 10 minut wygrały poznanianki 21:17.

W drugiej kwarcie poznanianki utrzymywały minimalną przewagę, chociaż było widać, że bardzo dużo energii tracą na walkę z podkoszowymi Polonii. Pokk, Piechowiak i Puc biły się z silną Wells i Williams, tracąc mnóstwo energii na obronę. W zespole „Czarnych koszul” to przede wszystkim Amerykanki zdobywały punkty, a w poznańskim zespole ciężar zdobywania punktów wzięły na siebie obwodowe Skobel, Popović i Sheppard. Ta ostatnia odkąd pojawiła się na boisku „dostała plastra” i była kryta twarzą w twarz przez Janczak. W doskonałej formie rzutowej w drużynie gości była Wells, która do przerwy zdobyła 12 punktów i to dzięki jej rzutom akademiczki nie „odjeżdżały” polonistkom. Jednak kilka prostych strat w ostatnich akcjach i szybko, i skutecznie wyprowadzone kontrataki Enea AZS spowodowały, że to poznanianki zwiększyły przewagę, i do szatni schodziły z 6 punktową przewagą 39:33.

Początek 2 połowy to fenomenalna gra Rogozińskiej i Puc. Poznańska rozgrywająca kreowała grę i wyśmienicie broniła, co szybko przełożyło się na zwiększenie przewagi nad Polonią do 14 punktów (49:35). Poznanianki były bardzo dobrze zorganizowane w obronie, jednak Polonia Warszawa nadal walczyła. Punkty regularnie zdobywała Wells i Williams oraz doświadczone Pawlak i Sosnowska, odrabiając całą stratę do poznanianek. Akademiczki przegrały kwartę 18:24, tracąc całą 14 punktową przewagę, a na tablicy wyników pojawił się remis 57:57.

Na początku 4 kwarty, po rzucie wolnym Wells Polonia Warszawa po raz pierwszy w tym meczu wyszła na prowadzenie 57:58. Amerykanka była nie do zatrzymania i łatwo znajdowała drogę do kosza. Teraz to akademiczki „goniły wynik” i starały się dotrzymać kroku przeciwnikowi. Głównym egzekutorem poznanianek była Sheppard, której rzut za 3 punkty ponownie wyprowadził Eneę AZS na prowadzenie 68:67. Po udanych, szybkich akcjach Skobel, Rogozińskiej i Puc poznanianki wyszły na kilkupunktową przewagę, którą z trudem udało im się utrzymać do końca spotkania. Enea AZS Politechnika Poznań pokonała SKK Polonię Warszawa 87:82.

Nie mogliśmy znaleźć swojego rytmu. Polonia mieszała - raz kryły swego, raz strefą i to było zdecydowanie widać, ale kiedy była agresywna obrona to my mogliśmy grać szybciej i zdobywaliśmy przewagę. Cieszymy się z tego meczu, z wygranej i uważam, że idziemy do przodu i czekamy na następne mecze - Wojciech Szawarski

Enea AZS Politechnika Poznań – SKK Polonia Warszawa 87:82 (21:17,18:16,18:24,30:25)

Enea AZS Politechnika: Sheppard Aisha 23, Skobel Agnieszka 19, Puc Zuzanna 13, Pokk Mailis 9, Rogozińska Alicja 11, Popović Jovana 6, Piechowiak Weronika 6, Piasecka Malina, Aleksandra Żukowska

SKK Polonia: Kayla Wells 33, Anna Pawłowska 26, Zasa Williams 11, Klaudia Sosnowska 6, Alicja Janczak 4, Marta Masłowska 2, Zuzanna Sklepowicz 2, Nicola Batura, Julia Berezowska

Autor tekstu: Monika Sibora
Autor zdjęć: Konrad Czapracki