Przegrywamy w Warszawie z miejscowym SKK Polonia Warszawa 76-64. W naszej drużynie najlepiej punktowały Alesia Sutton (16 pkt, 6 zbiórek i 5 asyst) oraz Jovana Popović (11 pkt i 2 asysty). Imponującą liczbę 14 zbiórek zanotowała Maya Dodson, która dołożyła do nich także 9 pkt. Aktualny bilans w ekstraklasie Enei AZS Politechnika Poznań to 5 zwycięstw i 7 przegranych.
SKK Polonia Warszawa – Enea AZS Politechnika Poznań 76:64
(14:20, 21:10, 22:22, 19:12)
Sutton 16 (6 zbiórek, 5 asyst), Popović 11, Dodson 9 (14 zbiórek), Rymarenko 8 (5 zbiórek), Skobel 8, Marciniak 7, Żukowska 5, Piechowiak 0, Rogozińska 0.

Wojciech Szawarski, trener Enea AZS Politechnika Poznań:

Gratuluję trenerowi Gordonowi i Polonii wygranego meczu. To zasłużone zwycięstwo, ale mam takie uczucie, z czasów gdy sam grałem w koszykówkę, że kończy się mecz i gdyby zaczęło się go od nowa, to byłoby zupełnie inaczej. I mam takie wrażenie, że tak byłoby i dziś. Niestety nie da się wygrać meczu jeśli ma się zaledwie 30% skuteczności. Oddaliśmy ponad 40 rzutów za 2 pkt, a trafiliśmy 15. Najgorsze jest to, że połowa z nich to były rzuty z łatwych pozycji. Nie udało nam się dogonić Polonii. Szkoda, bo to był mecz za „4 punkty”. Bardzo nam zależało na tym, aby wygrać. Takie dni się zdarzają, musimy o tym zapomnieć. Mamy dwa bardzo ważne spotkania u siebie w domu, które musimy wygrać, aby zbliżyć się do play-offów.

Agnieszka Skobel, zawodniczka Enea AZS Politechnika Poznań:

Bardzo zależało nam na tym zwycięstwie, wiedziałyśmy o co gramy. Ciężko jest wygrać, jeśli tyle się nie trafia. Trudno to czymś się wytłumaczyć. W momentach kiedy doganiałyśmy przeciwniczki, to pojawiały się niepotrzebne straty czy złe chwyty piłki i szybko Polonia rewanżowała się „trójkami” lub dobrymi akcjami i cały czas nam odskakiwały. Bardzo żałujemy i czekamy na kolejny mecz, aby szybko o tym zapomnieć.