Przy pełnych trybunach poznańskie akademiczki podejmowały 4 zespół Orlen Basket Ligi Kobiet MG Zagłębie Sosnowiec. Gospodynie do spotkania podeszły w osłabionym składzie-bez swojej czołowej środkowej Amerykanki Mikayli Vaughn. Przypomnijmy, że kilka dni wcześniej ekipa z Poznania rozwiązała umowę z rozgrywającą Chloe Wells. Bez dwóch czołowych zawodniczek poznanianki zagrały rewelacyjnie, zapewniając swoim kibicom horror z happy-endem!

Początek spotkania to popis kapitan poznanianek – Agnieszki Skobel. Agnieszka, z prawie 100% skutecznością (4/5 rzutów z gry i 4/4 osobiste) zdobyła w pierwszej kwarcie 15 punktów z 30 swojej drużyny. Trener Wojciech Szawarski rotował mocno składem mając do dyspozycji młode, zdolne akademiczki. Rogozińska, Piechowiak, Piasecka dzielnie wspierały Skobel, Popović i Pokk. Narzucając szybkie i dynamiczne tempo gry, agresywną obronę zaskoczyły przyjezdne wygrywając pierwszą część meczu 30:22.

Na początku drugiej kwarty akademiczki trzymały niewielką przewagę. Grając niezwykle skutecznie pod atakowanym koszem, miały problemy ze zbiórkami pod koszem obrony. Skrzętnie wykorzystywały to Zempare i Urbaniak-Dornstauder, które zbierały i celnie dobijały. Były też umiejętnie wypatrywane przez rozgrywające January i Wadoux, kiedy po przekazach zostawały pod koszami z poznańskimi rozgrywającymi. MG Zagłębie Sosnowiec powoli zaczęło odrabiać straty. Szybkie kontrataki Wojtali, Zempare, January dały zwycięstwo sosnowiczankom w tej części gry 21:18, jednak to poznanianki schodziły na przerwę z 5 punktową przewagą.

Do przerwy oba zespoły grały na wysokim procencie z gry. Enea AZS Politechnika miała 47%, z kolei MG Zagłębie 43%. Niestety po rozpoczęciu drugiej połowy przyjezdne ten stan utrzymały, natomiast akademiczki nie znajdowały drogi do kosza. Pierwsze punkty dopiero w 5 minucie 3 kwarty zdobyła Jovana Popović, jednak akademiczki już przegrywały tę kwartę 0:7, i spotkanie 48:50. Nie poddawały się i walczyły., głównie za sprawą Popović. Kiedy po kilku prostych zbiegnięciach najpierw Piechowiak, potem Pokk zdobyła punkty wyprowadzając poznanianki na prowadzenie 60:56, trener Jorge Aragones wziął czas aby ułożyć grę podopiecznych, szczególnie w obronie. Do końca 3 kwarty była walka kosz za kosz, jednak to poznanianki wygrały tę część jednym punktem 22:21 (70:64).

Problem poznanianek to były faule, zmęczenie i brak szerokiej ławki. Trener Szawarski rotował tylko 2 zawodniczkami i powoli gospodynie zaczęły być zmęczone intensywnością spotkania. January  skrzętnie  wykorzystywała swoją fizyczność przeciwko Piaseckiej i Rogozińskiej, i grała sama. Kiedy w obronie ją podwajano i potrajano, sprytnie oddawała piłkę na obwód skąd punktowały Wnorowska i Jasiulewicz. To głównie dzięki kapitan MG Zagłębie Sosnowiec dogoniło w ostatniej kwarcie poznanianki. Końcówka spotkania to niesamowity horror. Sosnowiczanki na 9 sekund przed zakończeniem wyszły na 1 punktowe prowadzenie. Jednak waleczność, młodość i szaleństwo, szczególnie Weroniki Piechowiak, która praktycznie równo z syreną dobiła z powietrza niecelny rzut Jovany Popović dał jednopunktowe zwycięstwo Enea AZS Politechnika Poznań 88:87. Skobel(23)-Popović(25)-Piechowiak(17) punktowo wypadły najlepiej w zespole z Enea AZS, ale cały grający skład dał z siebie 150% swoich możliwości i wygrał w osłabieniu mecz w Poznaniu.

Enea AZS Politechnika Poznań – MG Zagłębie Sosnowiec 88:87 (30:22,21:18,22:21,18:23)

Enea AZS Politechnika: Popović Jovana25, Skobel Agnieszka 23, Piechowiak Weronika 17, Pokk Mailis 15, Puc Zuzanna 4, Rogozińska Alicja 2, Piasecka Malina 2

MG Zagłębie: Zempare Batabe 25, January Jessica 20, Urbaniak-Dornstauder Quinn 11, Wojtala Aleksandra 10, Wnorowska Klaudia 7, Marciniak Marzena 6, Wadoux Zoe 5, Jasiulewicz Martyna 3, Jastrząb Alicja,