Spotkanie w Poznaniu było dynamiczne i bardzo zacięte, choć ostateczny wynik tego nie odzwierciedla. Akademiczki choć sytuowane niżej w tabeli starały się dotrzymać kroku pretendentkom do medalu, jednak było to niezmiernie trudne. Przyjezdne miały ogromną przewagę pod tablicami, a dodatkowo, w pierwszej minucie meczu urazu stawu skokowego doznała Amerykanka Mikayla Vaughn, co jeszcze bardziej skomplikowało sytuację poznanianek. Po mimo niesprzyjających okoliczności gospodynie podjęły walkę i przez ponad 30 minut dotrzymywały tempa „pomarańczowym”. Pierwszą kwartę przegrały zaledwie 1 punktem – 25:26. Wysoka skuteczność po obu stronach parkietu spowodowała, że mecz stał na wysokim poziomie i wzbudzał wiele emocji wśród licznie przybyłych do hali Politechniki kibiców.

W 2 kwarcie „pomarańczowe” rozpoczęły serią 6:0 odskakując akademiczkom na kilka punktów (25:31). Sygnał do walki dała rzutem za 3 punkty Jovana Popović, a kolejne „oczka” dołożyła Malina Piasecka i ponownie  na tablicy była zaledwie 1-punktowa przewaga Polkowic (30:31). Jednak w miarę upływu czasu przewaga wyżej notowanego zespołu zaczęła wzrastać. Poznanianki nie trafiały, a szansę na zbiórkę w ataku miały znikomą przy rosłych polkowiczankach- Mavungi, Stanković i Fraser. Dodać też trzeba, że trener Karol  Kowalewski rotował składem wykorzystując aż 10 zawodniczek, a w przypadku Enea AZS i trenera Wojtka Szawarskiego w rotacji były zaledwie 3 zawodniczki. Poznański szkoleniowiec często dokonywał zmian, dając chwilę oddechu swoim podopiecznym. Pierwsza połowa zakończyła się 8 punktową przewagą KGHM BC Polkowice 36:44.

3 kwarta to niesamowita walka poznanianek, aby utrzymać się w meczu. Przewaga pod koszami polkowiczanek była ogromna, i to był największy problem gospodyń. Mavunga i Fraser łatwo zdobywały punkty z „pomalowanego”, a przy podwajaniu i potrajaniu oddawały na obwód, gdzie z dystansu trafiały Kulińska, Gertchen, Kośla. Tę kwartę akademiczki przegrały 18:19 (54:63).

W ostatnich 10 minutach spotkania przewaga polkowiczanek zaczęła systematycznie się powiększać, głównie za sprawą podkoszowych, z którymi dzielnie walczyły Piechowiak, Pokk i Puc. Mavunga, Fraser i Stanković  zdobyły łącznie 40 punktów, na 85 całego zespołu. Poznanianki szukały swoich szans w rzutach 3-punktowych, nie mając możliwości atakowania pod kosz. Jednak skuteczność akademiczek w tym elemencie nie była dobra – 9/26, i szansa aby dogonić zespół gości była znikoma. Akademiczki jednak walczyły bardzo dzielnie, chcąc przed własną publicznością pozostawić dobre wrażenie. Ostatecznie przegrały 20 punktami. KGHM BC Polkowice wygrał w Poznaniu z Enea AZS Politechnika 65:82.

Enea AZS Politechnika Poznań – KGHM BC Polkowice 65:85 (25:26,11:18,18:19,11:22)

Enea AZS Politechnika: Popović 15,  Pokk 12, Sheppard 11, Skobel 8, Piasecka M. 7, Piechowiak  6, Puc 4, Rogozińska 2, Vaughn, Piasecka A. Jarecka

KGHM BC: Fraser, Mavunga 22, Fraser 16, Friskovec 15, Gertchen 13, Kośla 7, Kulińska 6, Barić 2, Stanković 2, Gajda 2, Zasada