W ostatnim meczu fazy grupowej Enea AZS Politechnika Poznań podejmowała ostatni zespół tabeli MKS Pruszków. Wynik tego spotkania nie zmieniał już nic w układzie tabeli przed fazą play-off. Zespół z Pruszkowa nie wygrał w tym sezonie ani jednego spotkania i opuszcza Orlen Basket Ligę Kobiet, natomiast poznanianki mają 7 miejsce i trafiają na zespół z Gorzowa Wlkp. Pierwszy mecz fazy play-off akademiczki zagrają w Gorzowie Wlkp. już w najbliższy wtorek, kolejny w Poznaniu w czwartek i ewentualny, decydujący o wejściu do „czwórki” w niedzielę. Gra się do 2 zwycięstw.

Cieszymy się ze zwycięstwa. To był mecz, który musieliśmy zagrać i wygrać. Ale tak na prawdę nasze głowy były już na wtorkowym meczu z Gorzowem - Wojciech Szawarski

Początek spotkania w Poznaniu należał do przyjezdnych, które grały szybko i efektywnie, prowadząc przez pierwsze kilka minut. Kiedy w 4 minucie pierwszej kwarty Alicja Rogozińska zdobyła lay-upem 2 punkty doprowadziła do remisu 9-9, a w następnej akcji Aisha Sheppard celnymi rzutami wolnymi wyprowadziła Eneę AZS na prowadzenie 11:9. Od tego momentu, przez następne 5 minut na parkiecie dominowały przede wszystkim poznanianki. Trener Wojciech Szawarski mocno rotował składem już od pierwszych minut meczu, dając szansę gry wszystkim zawodniczkom z ławki. Po pierwszych 10 minutach akademiczki prowadziły 8 punktów 28:20.

W 2 kwarcie akademiczki głównie za sprawą Sheppard, Puc, Popović i Pokk zaczęły odskakiwać i systematycznie powiększać przewagę nad przeciwnikiem. Choć początkowo zawodniczki z Pruszkowa starały się dotrzymać kroku 7 zespołowi tabeli, to przed zejściem na 15 minutową przerwę poznanianki wygrywały już 59:39. W tej części spotkania bardzo dobrze w zespole MKS Pruszków zaprezentowała się Marta Marcinkowska, która zdobyła 15 punktów, na 71% z gry (5/7) i 100% z rzutów wolnych (4/4)., a w całym spotkaniu 19.

Druga połowa to ogromna przewaga zawodniczek z Poznania. Kibice oglądali bardzo szybką i efektowną grę gospodyń, zarówno z kontry, jak i z ataku pozycyjnego. Swój dorobek punktowy systematycznie powiększała Sheppard, Poppović i Pokk, a grą kierowały na zmianę Alicja Rogozińska i Malina Piasecka. Kiedy na tablicy wyników przewaga poznanianek wynosiła 30 punktów trener Wojciech Szawarski dał odpocząć swoim podstawowym zawodniczkom, a na parkiecie znalazły się Jarecka, Piechowiak, Piasecka Malina i Aleksandra oraz Puc. Trzecią kwartę akademiczki wygrały 16:8, natomiast czwartą minimalnie przegrały 9:12. Wynik spotkania celnymi rzutami wolnymi ustaliła Wiktoria Jastrzębska 84:59.

Niepotrzebnie w pierwszej połowie straciliśmy tyle punktów (40 punktów). Dziewczyny zebrały nam 42 piłki - to również jest zdecydowanie za dużo. Ale może taki mecz, który pokazał nam nasze słabsze strony przed play offami był nam potrzebny. Ale od teraz skupiamy się już na play offach - Wojciech Szawarski

Enea AZS Politechnika: Sheppard Aisha 15, Piechowiak Weronika 14, Popović Jovana 13, Pokk Mailis 13, Aleksandra Żukowska 9, Puc Zuzanna 8, Skobel Agnieszka 7, Rogozińska Alicja 2, Piasecka Malina 2, Jarecka Weronika 1, Piasecka Aleksandra.

MKK Pruszków: Marta Marcinkowska 19, Marta Stawicka 8, Karolina Giżyńska 7, Sonia Frojdenfal 6, Wiktoria Jastrzębska 5, Karolina Zaborowska 5, Martyna Kurkowiak 4, Pola Dmochewicz 3, Marta Haponik 2, Aleksandra Dec, Katarzyna Świeżak.

Enea AZS Politechnika Poznań – MKS Pruszków 84:59 (28:20,31:19,16:8,9:12)

Autor tekstu: Monika Sibora
Autor zdjęć: Konrad Czapracki